Ciszą cmentarną ukołysani,
z dala od życia i znoju,
dobiwszy wreszcie cichej przystani,
odpoczywają w pokoju.
W ostatnich dniach października tłumnie ruszamy na cmentarze, by przygotować groby naszych bliskich na uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Jest to czas szczególnej pamięci o zmarłych. Dni te mają swoją specyfikę. Są to dni pełne radości, szczęścia i uniesień ale też – pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy miesiąc, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i… odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać.
Dlatego też nasi wychowankowie wybrali się na cmentarz w Płotach, aby zatrzymać się przy opuszczonych grobach, posprzątać, zapalić znicz, zmówić modlitwę i oddać się zadumie.
Pomyślmy przez chwilę o tych, na których grobach nikt nie zapali lampki, nikt nie przyklęknie i nikt nie odmówi modlitwy. Może warto wziąć ze sobą dodatkowy znicz i zapalić go na jakimś zaniedbanym, smutnym, opuszczonym grobie?
Katecheta Adam Wolański