Hippoterapia oczami Oli
🙂
Dnia 12 maja 2016r. pojechaliśmy na zajęcia z końmi do „Stajni Fuzja” w Gąbinie. Zajęcia prowadziła pani Kasia, a pomagały nam Natalka i Wiktoria. Poznałyśmy zasady pracy z koniem: jak idziemy do konia z tyłu to metr od niego i wzywamy go po imieniu np.: Ida idę…
Poznałyśmy też Precelka, Karinę i Canzonettę. Pani Kasia uczyła nas, jak konia karmić marchewką, jabłkiem, jak kładziesz je na dłoni i jak chodzić z końmi. Było bardzo fajnie. I polubiłam Precelka. Pani Kasia dała mi za dużego konia, ale jak to powiedziałam, to mi zmieniła, bo uwierzyłam, że z tym dam radę i dałam.
Na koniec pani Kasia opowiedziała nam o swoim życiu. Jak była w naszym wieku to strasznie chciała konia. Jej koleżanki miały wszystko, a jej nie było na to stać. Zaczęła, więc pracować u takiego pana, co miał konie, rankami i wieczorami, bo potem mogła trochę pojeździć na koniu. Powiem wprost, jak powiedziała Pani Kasia: „…marzenia się spełniają…”. To już koniec.
Marzenia to święta rzecz.
Ola Jaskulska
