Nasza przedsiębiorczość – zbieramy kasztany

Grupa I chłopców wyszła z założenia, że pieniądze dosłownie i w przenośni „leżą na ulicy”. Chłopcy pod opieką pana Daniela Malitowskiego, korzystając z obfitych darów jesieni, a szczególnie kasztanów, ochoczo przystąpili do ich zbierania. Skąd taka energia i werwa wstąpiła w młodych mężczyzn?. Prosta odpowiedź atrakcyjna cena skupu kasztanów. Obfite zbiory przedsiębiorczych chłopców trafiły do punktu skupu, na koncie grupy pokazała się okazała sumka pieniędzy. Już widać światełko w tunelu, może nie światełko a xbox, który mamy nadzieję niebawem pojawi się w świetlicy.